sobota, 14 czerwca 2008

Po Pionku: podsumowanie zmian


Jak podczas każdego Pionka udało nam się zaproponować uczestnikom kilka nowych pomysłów. Chciałbym tu je zebrać, odnotować niejako, że zadebiutowały właśnie teraz, na 7 edycji.

Silent Room
Silent Room zmienił się w Eating Room. I spełnił swoje zadanie wyśmienicie. Z auli zniknęły pizze, kto był głodny, szedł sobie do tego małego pokoiku i tam w spokoju zjadał kanapki, pizze czy co tam miał pod ręką i po chwili, posilony, z nową energią wracał na główną salę. Pomysł wypalił.

Gra 7. ed. Pionka
W plebiscycie na Najlepszą Grę i na Odkrycie 7. ed. Pionka wzięło udział 89 osób, czyli połowa uczestników imprezy. Wydaje mi się, że to super wynik, nie spodziewałem się, że aż tylu ludzi zagłosuje. Kiedy wysypywałem głosy z urny na biurko byłem bardzo, bardzo miło zaskoczony. Potem musiałem policzyć te głosy i już nie było tak wesoło... Potem było losowanie, Neishin wygra Owczy Pęd ufundowany przez Egmont Polska. Plebiscyt wypalił.

Kolorowe cuda
Kupę roboty kosztowało nas zrobienie tych różnych kolorowych cudów. Stojące na scenie Pionki to efekt pracy sekcji rzeźby gliwickiego MDK, duża, trójwymiarowa planszsza do Geister Treppe to robota moja i sekcji plastycznej MDK. Duży Witchcraft to wiele godzin roboty. Czy było warto? W Witchcrafta grano, to jasne. W Geister Treppe grano dwa razy. Pionki uśmiechały się słodko przez cały weekend. Nie wiem czy to dla Was szczególnie ważne elementy imprezy. Ba! Nie sądzę, by Pionek bez kolorowych pionków na scenie byłyby imprezą gorszą. Wierzę jednak, że te wszystkie obecne na imprezie dzieciaki miały kupę z nimi radości. Na 8. ed. postaramy się z sekcjami plastycznymi MDK ponownie przygotować coś fajnego. Niech ta smutna stara aula tryska kolorami. Niech buźki dzieciaków uśmiechają się w najlepsze.

PDF z parkingami i inne...
O przygotowany przez nas PDF opisujący parkingi poprosiło w mailu jakieś dwadzieścia osób, może więcej. Pamiętam jak podczas poprzedniej edycji, gdy w MDK naprawiano dach podchodził do mnie Jacek Nowak i mówił, że z zaparkowaniem pod MDK jest horror. To samo Folko. Ignacy, jest dramat. Nie ma gdzie zaparkować.

Teraz, podczas tej edycji - chyba - wszystko było ok. Nikt nie zgłaszał problemów. Mam nadzieję, że to zasługa pliku PDF z parkingami. Nie tego, że ludzie postanowili nie narzekać.

W hotelu, który zarezerwowaliśmy dla uczestników ostatecznie spało bodaj 14 osób. O ile widziałem uwagi na forum, hotel był ok. Rozsądny stosunek ceny do jakości usług. Mam nadzieję, że podczas kolejnych edycji coraz więcej osób będzie zeń korzystało i nocne granie w sali konferencyjnej będzie tam jedną z atrakcji Pionka.

Przygotowaliśmy parkingi, przygotowaliśmy hotel, przygotowaliśmy też knajpę. I o ile dochodzą mnie słuchy była to najlepsza knajpa z dotychczasowych, nie ciasna, nie zatęchła, nie krzywiąca się do uczestników niemiłym spojrzeniem kelnerki. Prawdopodobnie będzie to już nasza stała Pionkowa miejscówka.

Pamiątkowa fota i banner
Wymyśliłem sobie, że po każdym Pionku będę robił taką pamiątkową chorągiew, na której, na fotkach będą odnotowane najważniejsze wydarzenia danej edycji Pionka. Dlatego zdecydowałem się na wybory Najlepszej Gry Pionka, czy... czy na pamiątkową fotę.

Teraz to mogę powiedzieć. Otóż miałem tremę. Otóż bałem się tego, że jak zacznę ludzi odrywać od gier, by zrobić zdjęcie to spotkam się z niechęcią, że ludzie spojrzą na mnie jak na wariata i powiedzą: "Trzewik, gramy, nie przeszkadzaj." Bałem się, że cała ta operacja z fotą niewypali.

Wypaliła. Zebraliście się ochoczo, oderwaliście od plansz i dzięki temu mamy super pamiątkę. Jestem strasznie z tego powodu happy! Na kolejnym Pionku będzie na ścianie już druga chorągiew, a na niej m.in. nasza wielka wspólna fota...

Brak komentarzy: